Castle Party - last part
Witajcie! Dzisiaj ostatni post o Castle Party. Wiem, że minęło już trochę czasu od festiwalu, ale pisanie o nim, to trochę jak przeżywanie wszystkiego na nowo i nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności :) fot. Włodzimierz Bochoń Outfit z notki pewnie kojarzycie, gdyż wersję roboczą stroju umieściłam przed wyjazdem. Tutaj dopracowany kapelusz (a właściwie zrobiony - tam był nałożony i upięty szpilkami tiul ;)), pofarbowana bluzka, dobrana biżuteria i dodatki, make up oraz wielkie niechlujstwo :P Podczas chodzenia, tańczenia, siadania i ogólnie ruchu nie mogłam ogarnąć stroju i ciągle coś było krzywo, wystawało, wysmyrkiwało się. Silny wiatr nie pomagał i do tego wszystkiego musiałam walczyć z latającą krynoliną i fruwającą woalką :P Na imprezie mi to nie przeszkadzało - a potem, o zgrozo, zobaczyłam fotki :P Tak więc mój strój to niechlujna dama z połowy XIXw z lekką nutką steampunka :) i kapeluszem jak do amazonki. fot. Włodzimierz Bochoń Standardowo zacznę od