delicate pink cabaret
Przeklejanie notek ukończone :) Czas więc na inaugurację bloga, taką z prawdziwego zdarzenia :)
Poza pewnymi dniami, lato w tym roku jest dość łaskawe i nie karze mi rezygnować z moich wielowarstwowych strojów :)
Spódnice, jak i gorset pojawiały się już. Bluzki za to mają blogową premierę :) Koronkowa, w róże długo czekała na swoją kolei - ciągle mi jakoś coś nie pasowało. Trochę ją przerobiłam, poleżała jeszcze trochę i jakoś teraz mam na nią fazę ;)
Czemu skojarzenie z kabaretem? Pewnie przez kapelutek albo zestawienie ogólnie. Fakt, że oglądając zdjęcia pomyślałam o paryskim Moulin Rouge lub innych burleskowych pięknościach ;)
English:
Notes moving is done! This is a time for real opening :)
Days are rather warm than hot lately so I can wear my multi-layer clothes.
Skirts and corset have been on blog already. But shirts are new. Roses-lace one wait so long, it was something wrong with them. I remade them. And now, I like them a lot :)
Why I thought about cabaret? Maybe because of my little hat or my lace-corset combination. However, when I was watching photos I thought about Parisian Moulin Rouge or burlesque.
spódnice/skirts - ciuchobranie, Fallka design
bluzki/shirts - H&M, Cerise Paris
gorset/corset - Burleska (www.restyle.pl)
sweter/jumper - clockhouse
naszyjnik, torba, buty/necklace, bag, shoes - allegro.pl
kapelutek/little hat - ko-ara
Piękne - świetny strój i ta cudowna talia w gorsecie.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie więc obserwuję Cię kobieto w gorsecie. Masz piękny styl i podziwiam Cię za to się go trzymasz. Ja nie byłabym w stanie codziennie nosić gorsetu :P Pozdrawiam i życzę powodzenia na nowym blogu!
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam bardzo :)
OdpowiedzUsuńPomimo maksi dolu zestaw niesamowicie seksowny:)
OdpowiedzUsuńWow, wyglądasz zjawiskowo! Ubierasz się w takie stroje na co dzień, czy to sesja??
OdpowiedzUsuńNa co dzień :)
Usuń