Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2012

orange victorian

Obraz
Witajcie! Notka po przerwie, bo wczoraj dopiero wróciłam z wyjazdu :) Dzisiaj na dworze temperatura nie do zniesienia, zwłaszcza w moich strojach :( Dzisiaj wreszcie udało mi się uwiecznić na zdjęciach gorset, który dostałam na urodziny ;) trochę poczekał co prawda ;) Bluzka i rękawiczki są naznaczone moimi małymi przeróbkami (bluzce uciełam rękawy). Spódnica zaś to moje dzieło :) Nie chcecie wiedzieć ile na nią poszło materiału ani ile waży :P Bardzo lubię jej krój, czego niestety nie można powiedzieć o pomarańczowej barwie, rzadko ją noszę. I cały czas się zastanawiam na jaki kolor by ją ufarbować? Niestety na wyjeździe opaliłam się nieco i jestem z tego powodu niepocieszona ;) English: Welcome! Note after the break, because I just got back yesterday from the trip :) Today outside temperature is not unbearable, especially in my dress :( Today I finally managed to shoot photos corset, which I got for my birthday ;) My  blouse and my gloves are marked by small modifications....

delicate pink cabaret

Obraz
Przeklejanie notek ukończone :) Czas więc na inaugurację bloga, taką z prawdziwego zdarzenia :)  Poza pewnymi dniami, lato w tym roku jest dość łaskawe i nie karze mi rezygnować z moich wielowarstwowych strojów :)  Spódnice, jak i gorset pojawiały się już. Bluzki za to mają blogową premierę :) Koronkowa, w róże długo czekała na swoją kolei - ciągle mi jakoś coś nie pasowało. Trochę ją przerobiłam, poleżała jeszcze trochę i jakoś teraz mam na nią fazę ;) Czemu skojarzenie z kabaretem? Pewnie przez kapelutek albo zestawienie ogólnie. Fakt, że oglądając zdjęcia pomyślałam o paryskim Moulin Rouge lub innych burleskowych pięknościach ;) English: Notes moving is done! This is a time for real opening :) Days are rather warm than hot lately so I can wear my multi-layer clothes. Skirts and corset have been on blog already. But shirts are new. Roses-lace one wait so long, it was something wrong with them. I remade them. And now, I like them a lot :) Why I thought abou...

25.04.12

Obraz
Tak, tak. Gotyk znowu wyciąga po mnie swoje macki :) Podobno ten styl mi najlepiej pasuje, niech więc tak będzie :) Ale spokojnie, nie zmienię się nagle w latexowego kosmitę... Sceneria miała wyglądać loftowo, ale niewiele da się wyciągnąć z poddasza bloku. Mam wyjątkowo mocny, jak na zdjęcia blogowe makijaż (ale raczej dość typowy dla mnie na wszelkie wyjścia). Paznokcie (nie wiem, czy to widać) na zmianę bordowo-fioletowe. Fioletowy lakier to, wraz z zestawem kolczyków, mój nowy nabytek z HaMa. Tak, też się tam czasem zapuszczam :P Buty również nowe. Dla równowagi reszta nienowa - spódnica to najlepszy nabytek ever chyba, za 1 zł wraz z drugą, oczywiście allegro. Jest piękna, obszerna, cała z koronki. English: Yes, yes. Gothic again, pulls out his tentacles on me :) Apparently this style suits me best, so let it be :) But still, do not change suddenly in the LaTeX alien ... The scenery had to look loft-style, but little can be drawn from the attic of the block. I have a...

12.04.12

Obraz
Nie wiem, czy to niedawna lektura Tołstoja, fakt że przyjęłam od siostry (nie Bajarodki, tej drugiej ;)) płaszcz o wyglądzie kożucha, który nie jest ciepły. Jest za to bardzo milutki. Jednak, mimo wyglądu jest to płaszczyk wiosenny. Niezwykle urzekł mnie jego kolor - srebrzysty. Nawet haft mi nie przeszkadza, jak zazwyczaj, a nawet mi się podoba. Kożuszki generalnie, w stylizacjach wiktoriańskich kojarzą mi się jednoznacznie z XIX Rosją, tak jak czapy futrzane :) Cóż to się dzieje z moją szafą i stylistyką ostatnio! Cały czas szukam, wciąż mam poczucie, że to nie to, ten mój styl. Lubię się jasno określić szafę i być konsekwentna. Dryfuję gdzieś w mroczne klimaty znowu. Ale nie do końca. Zobaczymy, co z tego wyniknie. Na razie przy nabywaniu odzieży, butów czy dodatków zdaję się na spontan, intuicję i gust. Coś  się prawdopodobnie z tego wyłoni :D A Wy będziecie tego świadkami :) Zdjęcia z wyjazdu na wieś, taki mały odpoczynek od zgiełku miejskiego i kiepskiego...

29.03.12 allegro shopping

Obraz
      New in - czy też raczej vintage in :). Czyli notka o tym, jak ogarnął mnie szał zakupów butowo-allegrowych.       Zaczęło się od moich o stylu rozmyślań. Myśli te już raczej ukształtowały się w mojej głowie. Mój wizerunek nie zmieni się jednak aż tak bardzo, jak początkowo sądziłam - po okresie zmian i pierwszego szoku "unowocześniania" szafy, naszła mnie refleksja, że jednak jestem przywiązana do moich inspirowanych historycznie kreacji. Być może jednak posunęłam się w nich za daleko, tracąc dystans do ubioru i tym samym przyjemność z żonglowania konwencjami. Poza tym, odkryłam ponownie przyjemność z pokazywania większej niż praktycznie żadna, części ciała. Więc na dzisiaj moja metamorfoza przedstawia się następująco (i chyba tak zostanie na jakiś czas): długość spódnic znacząco uległa zmianie na około do kolan. Dodatki uległy unowocześnieniu (nie chcę się postarzać). I buty - buty to mój nowy konik :) Wysokie obcasy non stop - w końcu...

11.03.12 czyli notka w krótkiej spódnicy :D

Obraz
     Tak, tak, w tytule nie ma pomyłki. Postanowiłam, po bodajże 4 latach, przywdziać coś krótszego niż spódnica/sukienka do ziemi :) i to nawet powyżej kolana... miejscami. Spódnica mojego autorstwa, przeleżała w szafie długi czas. Nosiłam ją w radosnych gotyckich chwilach, gdzieś w pierwszej połowie liceum ;). Ostatnio, przegrzebując się przez szafę, przypomniałam sobie o niej - przecież idealnie wpisuje się w moją koncepcję łagodnego deconstruction. Składa się bowiem z asymetrycznych kawałków dwóch rodzajów czarnego materiału. Wielokrotnie przerabiana i poprawiana, wciąż pozostawia sporo miejsca na przeróbki - takie ubrania lubię :).       Kolorystyka dość jednostajna, czarna, zdecydowałam się więc przełamać ją bluzką z kokardą. Bluzka dość ciekawie rozwiązana - paski do wiązania kokardy mają różne kolory - jeden jest czarny, drugi biały (chyba tego nie widać za dobrze na zdjęciach). Sweter ukradziony z szafy prz...

4.03.12 czyli notka bez gorsetu!

Obraz
      Kolejny weekend, a czasie którego poświęciłam sporo czasu na myśleniu o urozmaiceniu mojego stylu :). Szafa moja i Bajadorki wywrócona do góry nogami (zresztą nie tylko, bo również inne osoby czynnie włączyły się w akcję), kilka osób obdarowanych moimi rzeczami ;). Praca wre. Efekty staramy się uwieczniać na cyfrowej kliszy, na bieżąco.       Dzisiaj pierwszy pomysł: długie sukienki o linii bliżej ciała . W roli głównej sukienka o długiej historii, przywieziona z Niemiec, prezent sprzed lat od ciotki, która kiedyś podobno tańczyła w balecie (mam więcej jej sukien, w większości wieczorowych). Do kompletu były coś w stylu rękawy, pelerynki na ręce, właściwie nie wiem jak to nazwać. w każdym razie, bez tego wygląda mniej wieczorowo i bardzo ją lubię, aczkolwiek raczej noszę ją latem. Dodałam do tego żakiet (choć raczej nie noszę żakietów), który jednak postanowiłam oddać Bajadorce. Nie do końca czułam się w tej styliz...

14.01.12

Obraz
  Czas okołosesyjny nie sprzyja robieniu zdjęć i blogowaniu (ale nie wpływa na codzienne ładne ubieranie), dlatego też wstawiam zdjęcia zrobione w okresie świątecznym (stąd choinka). Buty, to te z wymiany z Bajadorką. Broszka kupiona jeszcze w czasie zakupów przedświątecznych, jak ją zobaczyłam, wiedziałam że będzie moja :) bluzka - ciuchobranie spódnica - sh buty - stradivarius broszka - ko-ara kolczyki - restyle

1.01.12

Obraz
      U wszystkich dzisiaj kreacje sylwestrowe, ale u mnie nie, gdyż w ferworze wyjazdu, ubierania, makijażu, zapomniałam zrobić zdjęcia! Strasznie sobie pluję w brodę, bo sylwester był "Cygańskie klimaty" a ja nie uwieczniłam mojego stroju :(       Niemniej, wszystkim życzę szczęśliwego Nowego Roku!       Dzisiejsze zdjęcia są outfitem sprzed jakiegoś czasu (ale dość aktualnym). Niedawno pisałam o mojej fazie na kolor szmaragdowy - oto on! Zdjęcia są trochę rozmazane, gdyż zależało nam na uchwyceniu ruchu spódnicy w kadrze.       Wnętrze - Sienna Gallery zielona spódnica - Alma Mater (sh) czarna spódnica - Fallka Oldfashion Design bluzka - Hennes wisiorek - allegro bransoletka - z domu kolczyki - ciuchobranie